Technika malarstwa olejnego powstała w XV wieku. Spoiwem jest olej lniany. W Wikipedii znajdujemy taką informację na temat składu
„Tradycyjnie do produkcji farb olejnych używany był olej lniany lub orzechowy, współcześnie dodaje się olej krokoszowy, a także nie wysychający bez promieni UV olej makowy. Do dwóch lat ten ostatni wydaje się twardy, po czym zaczyna chłonąć wodę i mięknie, co powoduje, że nie powstaje linoksyd. Odkryto, że farba, na oleju makowym, w obrazie z lat 60 XX wieku, przechowywanym w ciemnym magazynie muzeum jest miękka (impasto).
Jednakże współcześnie farby olejne, z każdej półki cenowej, mają dodatki, które wpływają negatywnie na ich jakość, wysychanie farby i trwałość pigmentów.
Analiza farb studyjnych jednej z firm angielskich wykazała obecność: kaolinu, krzemionki, siarczanu baru, wosku pszczelego, soli cyrkonu i kobaltu, stearynianu glinu, węglanu magnezu oraz wapnia, a także obecność innych niż lniany olei, krokoszowego, makowego i być może słonecznikowego.” Wikipedia
Techniką olejną możemy malować na różnych podobraziach, ważne, aby były odpowiednio przygotowane i zagruntowane. Obecnie najpopularniejsze są blejtramy. Kiedyś artyści sporządzali je samodzielnie, dziś są powszechnie dostępne w sprzedaży w sklepach dla artystów. Oczywiście tak, jak pisałem, można malować również na podobraziach stałych, takich jak drewno, blacha a nawet zaprawy murarskie (odpowiednio zagruntowane).
Do rozcieńczania farby olejnej tradycyjnie używamy oleju lnianego, czyli substancji będącej spoiwem farby. Trzeba zwracać uwagę, by proporcja oleju do farby wynosiła maksymalnie 50%. Najczęściej używanym olejem jest olej lniany, koniecznie – rafinowany, czyli chemicznie oczyszczony, dzięki czemu jest jaśniejszy i nie powoduje takiego żółknięcia kolorów jak nieoczyszczony. Do bieli ze względu na powyższą cechę, odradza się w ogóle dodawania oleju. Farby olejne dostępne w sprzedaży zawierają już pewne ilości oleju lnianego, który jest spoiwem. Z powodu wpływania na kolor, jasne kolory oraz biele zawierają go dużo mniej niż kolory ciemne, do których producenci „leją” często olej obficie, czyniąc z niego wypełniacz, z uwagi na fakt, że jest dużo tańszym składnikiem od bardzo drogiego pigmentu. Bardzo ważną zasadą odnośnie do rozcieńczania farby olejnej jest zasada „tłuste na chude”, czyli kolejna warstwa malarska nie może być chudsza od spodniej (zawartość oleju). W przeciwnym razie będzie odpadać.
Odnośnie do składu farb i tak zwanych „wypełniaczy” wchodzących w ich skład chciałbym zwrócić uwagę na kredę, dodawaną w dużych ilościach przez producentów tańszych farb. Podczas schnięcia duża zawartość kredy powoduje mocne jaśnienie farby, przez co kolory tracą na brzmieniu i wyglądają jak „sprane”. W kwestii brzmienia koloru proszę uważać na stosowanie terpentyny, która dobrze rozcieńcza farbę olejną jednak powoduje chude brzmienie kolorów znacznie osłabiając ich nasycenie. Dopuszczalne jest wykonywanie laserunkowej podmalówki za pomocą terpentyny. Podsumowując, im większa jest w farbie zawartość pigmentu, tym lepszy kolor i brzmienie końcowe obrazu, dlatego niektórzy malarze niemal całkowicie rezygnują z rozcieńczania farby olejnej.
Producenci farb zazwyczaj mają w swoich katalogach przynajmniej dwie serie farb, artystyczną oraz studyjną. Serie te różnią się między sobą zawartością oraz jakością pigmentu oraz w związku z tym ceną. Farby studyjne przeznaczone są do użytku dla studentów, uczniów szkół plastycznych oraz wszystkich zajmujących się malarstwem, nie chcących ponosić dużych kosztów, zwłaszcza, że większość farb studyjnych jest naprawdę dobrej jakości. Serie artystyczne przeznaczone są dla profesjonalistów.
Do malowania techniką olejną przeznaczone są pędzle o sztywnym włosiu naturalnym ze świńskiej szczeciny lub syntetycznym. Płaskie lub o przekroju okrągłym. Łatwiej maluje się pędzlami płaskimi z uwagi na to, że okrąglaki częściej zostawiają podczas nakładania farby smugi co może powodować brudzenie koloru. Do malowania farbą olejną możemy używać oprócz pędzli, noży malarskich (szpachli), linijki, starych kart kredytowych, szmat, dłoni i właściwie wszystkiego co nam przyjdzie na myśl. Ważną rzeczą, którą zawsze malarz powinien posiadać pod ręką jest szmata, która konieczna jest do czyszczenia pędzla, wykonywania korekt malarskich, wycierania rak i jak pisałem wyżej – również malowania.
Jeżeli chodzi o ilość pędzli to w skrócie można napisać – im więcej tym lepiej. Do każdego koloru lub chociaż do kolorów zbliżonych powinny być osobne, tak by nie brudzić kolorów podczas malowania. Farby mieszamy na palecie. Może to być superprofesjonalna elegancka paleta zakupiona w sklepie dla artystów (wiadomo, taka dodaje 50 punktów do samopoczucia) ale równie dobra będzie jakaś w miarę duża płyta MDF, HDF czy inna. Dobrym zwyczajem jest dbanie o paletę i po zakończeniu etapu pracy nad obrazem czyszczenie jej za pomocą noża malarskiego z grubsza (z pozostałości farb można na szybko zrobić podmalówkę pod następny obraz) oraz do czysta szmatą. Równie ważne a może nawet jeszcze ważniejsze jest by po zakończeniu malowania zawsze dokładnie umyć pędzle. Można z grubsza zamoczyć w terpentynie i wytrzeć w szmatę, ale warto następnie dokładnie umyć pod strumieniem ciepłej wody koniecznie z użyciem mydła, które rozpuści farbę. Pędzel należy namydlić i spłukując co jakiś czas trzeć o dłoń aż spływające mydliny będą bezbarwne. Co ciekawe, lepiej myje się pędzle ciepłą wodą niż prawie wrzątkiem.